W związku z podnieceniem jakie ogarnia fanów "zamachu",ciągle wracam pamięcią do zdarzenia sprzed parunastu lat w rodzinie mojego znajomego.
Skończył pracę,po pracy poszedł na imprezkę z kolegami,więc wracał wieczorem w stanie dosyć mocno wskazującym do domu.A że był "pantoflarzem" więc coś musiał wymyślić na usprawiedliwienie.
Wchodzi do domu.Na ostre pytanie żony "gdzie byłeś" odpowiada: świętowałem wygraną w totolotka - Twoją? - tak,ja wygrałem. W domu przez chwilę cisza...a następnie wielki okrzyk radości.Już to cała rodzinka zaczyna kupować,a to rowery,a to komputery(już były),a to ciuchy z lepszych bazarów.Nawet coś o wczasach za granicą zaczęto przebąkiwać.
A mój znajomy niepostrzeżenie,z uśmieszkiem zadowolenia że znowu się upiekło,przemknął się do sypialni i zasnął.
Rano oczywiście ktoś przytomnie w końcu zapytał: a ile to wygrałeś?
- trójkę trafiłem (tu zakończę opowieść).
Dlaczego to wydarzenie wraca gdy gorącym tematem są ekshumacje?
Bo cała otoczka tego, to właśnie coś bardzo podobnego.
Już rzucone hasło - będą ekshumacje,poznamy prawdę.
No i rodzina (zamachowa) się cieszy.Już widzą te ślady wybuchów,już widzą te tony trotylu,już widzą tego Ryżego za kratami,już widzą to wstrętne PO na śmietniku,a i Putinowi także wymachują piąsteczkami.
A tych trójek było już sporo.
Choćby ostatnie "radości" kiedy to Macierewicz ogłosił "porażające dowody" w ukrytych naradach komisji Millera,czy też niezbity dowód na winę Tuska,w postaci taśm które schowano głęboko aby ukryć prawdę.O wcześniejszym podnieceniu różnymi kreskówkami Biniendy,wykrywaczami trotylu Nowaczyka,czy też pikselami Cieszewskiego ,też trzeba pamiętać.Scenariusz zawsze ten sam.
Pierwszy merda ogonkiem z radości Sakiewicz,za nim Karnowscy,potem idzie "przekaz dnia" wśród polityków PiS,no a na końcu swoje tańce pajacyków odstawia tutejsza społeczność zamachowa.
Aż przychodzi ranek i ktoś przytomnie,tak jak w pokerze,woła - sprawdzam.
I okazuje się że Macierewicz znowu nie ma nic,zostanie z kolejnym kłamstwem.
P.S To znaczy prawie nic - bo wtedy za trójkę to chyba 10 PLN było.
