Tak mi się jakoś nasunęła ta piosenka po tej "wielkiej rekonstrukcji rządu".
Oj nie lubi Jarek kobiet,oj nie lubi.Nawet kochana Marylka stała się kochaną dopiero po śmierci.
Woli jak w nocy,po kryjomu,przychodza do niego różne Andrzeje(Dudy),Adamy(Glapińskie),Mateusze(Morawieckie) itp....A pani Premier...dostała decyzję,na którą zresztą musiała poczejkać 1,5 h(ach ta przyjemność z upokarzania) i ogłosiła z grobową miną.
Teraz już wie że jako Premier nie będzie miałą nic do gadania w tym rządzie.
https://youtu.be/AnnuqLXUVNg
Komentarze