5th horseman of the apocalypse 5th horseman of the apocalypse
158
BLOG

Jest tylko jedna twarz prawdziwej "Solidarności" - LECH WAŁĘSA

5th horseman of the apocalypse 5th horseman of the apocalypse Polityka Obserwuj notkę 21

I tego nie zakłamiecie.
Nie udało się ruskim bolszewikom zakłamać Katynia,nie uda się i polskim bolszewikom zakłamać "Solidarności"
Tej prawdziwej.Nie tej skundlonej przez Śniadka i Dudę Piotra.

Choćby A.Duda wygłosił jeszcze tysiące płomiennych,ale i kłamliwych oracji,choćby jeszcze opłacane cyngle napisały tysiące książek-paszkwili,artykułów,felietonów itp. Choćby politycy PiSu jeszcze tysiące razy insynuowali agenturalność L.Wałęsy,choćby Śniadek i Duda jeszcze kilka wiki-solidarności tomów wydali-nie zmienicie biegu historii.
Lech Wałęsa zostanie tą najważniejszą twarzą "Solidarności". Tak jak prawdę o Katyniu znali na zachodzi,tak i teraz znają tam Lecha Wałęsę i tam otrzymuje on należne honory.A u nas? Typowe polskie piekiełko,gdzie trzeba wszystkich wciągać do kotła że smołą,a zwłaszcza tym którym uda się najbardziej z niego wychylić.

Może sobie Szydło tym swoim cienkim głosikiem wygłaszać mega laurki pod adresem A.Walentynowicz,to prawdy i tak nie zakłamie.
Nie ma Anny-solidarność,nigdy nie było i nigdy nie będzie.
Bo kim naprawdę była A.Walentynowicz.
Działaczką WZZ owszem ,ale z drugiego szeregu.Owszem ,była odważna,nie bała się i potrafiła pyskować (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) władzy.Ale nic więcej.Nie miała żadnych cech przywódczych ,zawsze musiała mieć kogoś kto ja poprowadzi.Organizacyjnie zupełnie do niczego.To zresztą dotyczy i Gwiazdów,którzy potrafili wygłosić porywające i zrozumiałe dla większości przemówienie,ale organizacyjnych zdolności nie mieli żadnych.Ktoś inny musiał zwołać wiec,ktoś inny musiał "zachęcić" aby ludzie na ten wiec przyszli.
To nie jest przypadek,iż impuls do strajków sierpniowych dali Borowczak i Borusewicz.
Potwierdzają to zresztą późniejsze losy "polityczne" A.Walentynowicz i Gwiazdów,kiedy dali się omotać UB-ckim cynglom i z nimi szli na Belweder i pluli na Wałęsę.
Może ktoś pamięta jakie to ważne funkcje i ważne stanowiska w/w piastowali przy Kaczyńskich,oraz w czasie sprawowania przez nich rządów? W mojej pamięci nie ma takich stanowisk.Tutaj Kaczyńscy mieli swoich zaufanych,jeszcze z czasów gdy ich zapomniano internować.Walentynowicz i Gwiazda byli tylko "błyskotkami" na potrzeby  Kaczyńskich,a najwięcej wtedy kiedy było trzeba opluć Wałęsę lub innych z czołówki "Solidarności" - tej prawdziwej Solidarności.
Aaa,no tak ,dostali parę medali i tytułów honorowych.Nie tylko zresztą od tej "swojej" władzy.

I tak jest prawda o prawdziwej Solidarności.Prawda pisana przez zwykłego człowieka,ale i zarazem świadka tamtych wydarzeń.

Poniżej macie głos jeszcze jednego świadka,który dysponuje niezbitymi dowodami,kto wtedy był kimś o kto zwykłym zerem.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,20435441,dzialacz-nszz-przejrzal-wszystkie-numery-tygodnikasolidarnosc.html#Czolka3Img

ja-wasz armageddon "Choroba która was toczy jest nieuleczalna.Będziecie z tym cierpieć,będziecie zgrzytać zębami,będziecie nienawidzić aż po kres swoich dni,a nawet dopóki ten świat nie sczeźnie i nie przeminie. I wcale nie jest mi was żal. Już nie."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka